Info

Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2014, Czerwiec2 - 0
- 2013, Maj2 - 0
- 2012, Lipiec3 - 0
- 2012, Maj3 - 0
- 2012, Kwiecień3 - 0
- 2012, Marzec2 - 0
- 2011, Październik2 - 0
- 2011, Wrzesień3 - 0
- 2011, Sierpień2 - 0
- 2011, Lipiec3 - 0
- 2011, Czerwiec1 - 0
- 2011, Maj5 - 2
- 2011, Kwiecień11 - 5
- 2011, Marzec2 - 0
- 2010, Październik2 - 0
- 2010, Sierpień7 - 0
- 2010, Czerwiec2 - 0
- 2010, Maj4 - 0
- 2010, Kwiecień4 - 0
- 2010, Marzec3 - 3
Wpisy archiwalne w miesiącu
Marzec, 2010
Dystans całkowity: | 49.01 km (w terenie 24.54 km; 50.07%) |
Czas w ruchu: | 02:50 |
Średnia prędkość: | 17.30 km/h |
Maksymalna prędkość: | 44.00 km/h |
Liczba aktywności: | 3 |
Średnio na aktywność: | 16.34 km i 0h 56m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
7.76 km - cała trasa
2.27 km - teren
2.27 km - teren
00:23 h - czas jazdy
20.24 km/h - średnia
17.0 °C - temperatura
20.24 km/h - średnia
17.0 °C - temperatura
Rower:Wheeler 3900 PRO
Wieżysko znów ;)
Wtorek, 23 marca 2010 · dodano: 23.03.2010 | Komentarze 0
No to po lekcjach do domciu. Potem moja ukochana babka z angola zleciła mi pisanie testu na 15 -.- No to na rowerek.. test napisany i na rowerek. czasu znów niewiele, bo wieczorem z kolei do teatru.. ;)Dane wyjazdu:
13.73 km - cała trasa
2.27 km - teren
2.27 km - teren
00:33 h - czas jazdy
24.96 km/h - średnia
11.0 °C - temperatura
24.96 km/h - średnia
11.0 °C - temperatura
Rower:Wheeler 3900 PRO
Wieżysko
Poniedziałek, 22 marca 2010 · dodano: 22.03.2010 | Komentarze 0
No to kolejny wypad w sezonie. Zaraz po szkole trzeba korzystać z ładnej pogody.. niestety czasu dużo nie było, to i trasa króciutka ;pDane wyjazdu:
27.52 km - cała trasa
20.00 km - teren
20.00 km - teren
01:54 h - czas jazdy
14.48 km/h - średnia
18.0 °C - temperatura
14.48 km/h - średnia
18.0 °C - temperatura
Rower:Wheeler 3900 PRO
Sezon Rozpoczęty.
Sobota, 20 marca 2010 · dodano: 21.03.2010 | Komentarze 3
No to kolejny sezon rozpoczęty.Pierwszy ładny dzień w nowy roku.. śnieg już prawie stopniał, chociaż miejscami jeszcze dało się go spotkać, no i jazda.
Wybrałem się na moją stałą trasę.. z Mikołowa, przez Kamionkę na Staraganiec i z powrotem. Trasa o tyle fajna, że wpierw przez 2km jedziesz drogami, a potem wjeżdżasz w las...
Warunki były o tyle trudne, że jak wyjechałem akurat padać zaczęło.. ale temp 18st sprawiała, że nie było to nazbyt odczuwalne.
Drogami fajnie się jechało, ale w lesie... błoto, błoto i błoto.
I właśnie to było powodem mojego godzinnego opóźnienia.
Po dojechaniu na Starganiec.. stwierdziłem, że lepiej będzie się dopchać do głównych leśnych dróg. No to pojechałem w stronę ligoty.. zajęty patrzeniem pod koła i omijaniem co większych kałuż, w których mógłbym utknąć, przegapiłem skręt. No i pojechałem sobie.. po 30min dojechałem do Starej Ligoty... 2km od Stargańca w przeciwnym kierunku niż zamierzałem ;) No to co mi pozostało, to jazda drogą aż na Ligotę, i tam na Zadolu wjechać w las.. i jechać z powrotem aż do Miko. Tam droga nie wyglądała lepiej niż wcześniej, chociaż to była ta główna, o której myślałem na początku ^^
Do domu wróciłem uświniony jak mało kiedy, ale przynajmniej było ciekawie ;))